GRY I ZABAWY NASZYCH RODZICÓW, DZIADKÓW
Główną ideą projektu, który przeprowadziłam w maju z klasą III, było przybliżenie gier i zabaw, w które bawili się ich rodzice i dziadkowie, gdy sami byli dziećmi.
Cele projektu to:
- zapoznanie uczniów z dawnymi zabawkami i zabawami,
- przeprowadzenie wywiadu z babcią lub dziadkiem,
- rozmowa z rodzicami na temat ich zabaw z dzieciństwa,
- sporządzenie notatki na podstawie wywiadu,
- propagowanie aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu.
Na wstępie zadałam uczniom pytanie:„ Co robisz kiedy się sam bawisz?” odpowiadały „nic”, oraz „oglądam telewizję”, gram w gry telewizyjne, (play station), gry komputerowe, układam puzzle, gram w piłkę (rzadko). Większość dzieci nie bawi się z rodzicami, ponieważ rodzice pracują, lub nie mają czasu.
A jak było dawniej? Uczniowie kl. III w ciągu tygodnia przeprowadzali rozmowy z rodzicami oraz wywiady z dziadkami, w celu poznania gier i zabaw z ich dzieciństwa.
Dziadkowie wspominają swoje dzieciństwo jako okres trudny, ponieważ były to lata powojenne. Zabawki dzieci robiły same, często przy pomocy dorosłych. Szyto lalki, piłki, robiono wózki dla lalek, samochody i klocki z drewna. Robiono zabawki z resztek szmatek, wełny, z patyków, z kapsli, ze sznurka, groszku, kory, buczyny, kasztanów i żołędzi. Instrumenty muzyczne dziadkowie robili z garnków, pokrywek, szklanek i łyżek. Dziewczynki często plotły wianki, po szkole pasły krowy, pomagały rodzicom w pracach polowych, gospodarstwach rolnych. Wystąpiły również zabawy nieco inne: rysunki patykiem na piasku, kolarzówka(toczenie fajerek od pieca przy pomocy patyka). Znane były gry – bierki, warcaby, państwa i miasta, gra w monety, kamyki oraz w zbijanego, w klasy, berek, palant, w chowanego, ciuciubabka.
Na podstawie rozmów, jakie uczniowie klasy III przeprowadzili ze swoimi rodzicami, dowiedziałam się, że ich rodzice będąc dziećmi bawili się często ze swoimi rodzicami. Grali w różne gry planszowe, gry ruchowe na powietrzu, wspólnie opowiadano historyjki, śpiewano piosenki, czytano bajki do poduszki, Seriale telewizyjne tamtych czasów (np. „Czterej pancerni i pies”, „Stawka większa niż życie”) stanowiły według nich inspirację do wielu podwórkowych zabaw. Rodzice podkreślali, że dzieci miały w tych czasach dużo swobody. Lista zabaw wyglądała następująco: gry – domino, pchełki, bierki, warcaby, szachy, Chińczyk, Grzybki, karty, państwa i miasta, głuchy telefon, zabawy tematyczne – w wojsko, w dom, w Indian, w czterech pancernych, w sklep, w kino (wyświetlanie przeźroczy), w krawcową (szycie ubranek dla lalek), zabawy ruchowe – rzuty nożem, gra w kapsle (wyścig pokoju), proca, siatkówka trzepakowa, wygibasy na trzepaku, skakanie w gumę, palant, hokej, łyżwy, sanki, rower, podchody, w chowanego.
Rodzice wspominali również zajęcia organizowane przez bardzo popularne wówczas harcerstwo – biegi na orientację, śpiewanie przy ognisku, obozy harcerskie. Babcie wspominały również hula hop i skakankę. Świetna zabawą według wspomnień babć były różne teatrzyki. Wystarczył kawałek materiału, jakiegoś rusztowania, szmaciane lub drewniane pacynki i zabawa gotowa.
Nasi dziadkowie, nie mając telewizji ani komputerów, poświęcali więcej czasu niż my na różnego rodzaju gry i zabawy towarzyskie. Rodzice chętnie wyrażali zgodę, aby dzieci często przebywały na dworze.
Dzisiejszym dzieciom trudno uwierzyć w to, że kiedyś nie było telefonów komórkowych, tabletów, laptopów z dotykowym ekranem i internetu, a zabawa przebiegała równie fantastycznie, a może nawet i lepiej.
Alicja Kalinowska